TORTOWE UBRANIA. – Dostępne od ręki -wyprzedaż cukrowych dekoracji. – Porcelanowe Tortowe Ubrania. – Figurki. – Tematycznie. TUTORIALE- ULEP SWOJĄ FIGURKĘ. E-BOOKI O SUGARCRAFTINGU. – Opanuj masę cukrową, czyli wszystko co musisz wiedzieć o masie cukrowej. – Jak pakować i przygotować figurki z masy cukrowej do wysyłki.
Gdy zrobiłam tort ze Świnką Peppą, to obiecałam sobie, że już nie robię więcej tortów z ‘dziwnymi’ wymaganiami. I co? Zadzwoniła znajoma i wybłagała. Sama nie wiem, co ja sobie myślałam zgadzając się na to. Bo przecież nigdy wcześniej nie robiłam takiego typu tortu (no, pomijając lalkę Barbie, ale to było proste). Wpadłam w panikę. Nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać, ani co mi z tego wyjdzie. Nie mogłam spać przez dwie noce, bo wciąż myślałam, co będzie, jak się nie uda… Postanowiłam, że bazą tortu będzie biszkopt prostokątny a na nim stanie Tomek. I zabrałam się do pracy. Nie powiem, żebym była w 100% zadowolona z efektów, bo źle mi się pracowało z masą plastyczną (którą robiłam też pierwszy raz), była sztywna, szybko twardniała i nie dała się tak wygładzić, przez co widać na Tomku całe mnóstwo niedoskonałości. Ale jak na pierwszy raz, chyba i tak jest składa się z biszkoptu czekoladowego, przełożonego kremem czekoladowym na bazie mascarpone i kremówki, z dodatkiem wiśni i kawałków pomysł i sposób wykonania własny. Na spód wykorzystałam biszkopt z tortu ze Świnką na spód biszkoptowy:8 jajek (osobno żółtka i białka)1,3 szklanki* drobnego cukru1,5 szklanki mąki pszennej tortowej – 3 łyżki (odjąć 3 łyżki) 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej3 łyżki kakaoBiałka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, następnie po jednym żółtku miksując po każdym. Mąki i kakao przesiać i delikatnie wmieszać do masy jajecznej (robię to na najniższych obrotach miksera).Dno blaszki o wymiarach 25x30cm wysmarować tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia. Boków niczym nie smarować. Wylać przygotowaną masę, w piekarniku rozgrzanym do 175°C, przez około 40 minut, lub do tzw. suchego patyczka. Po tym czasie wyjąć biszkopt i ostudzić (jeśli ktoś się boi, że mu opadnie, może go delikatnie upuścić na podłogę z wysokości 50 cm, ja tym razem tego nie robiłam).Całkowicie ostudzony biszkopt oddzielić od ścianek blaszki, wyjąć i przekroić na 3 placki (najlepiej kroi się biszkopt upieczony dzień wcześniej). Każdy placek lekko nasączenia:200ml słabej herbaty2 łyżeczki ekstraktu waniliowego1 łyżka soku z cytrynyKrem czekoladowy:4 serki mascarpone (po 250g każdy)650ml śmietanki kremówki mocno schłodzonej50g cukru pudru (lub więcej, jeśli krem ma być bardziej słodki)300g gorzkiej czekolady 100g wiórków czekoladowych lub gorzkiej czekolady startej na grubych oczkachokoło 0,5kg wiśni z kompotu, dokładnie odsączonychCzekoladę połamać na małe kawałki i roztopić w kąpieli wodnej (na garnku z gotującą się wodą umieścić miseczkę z czekoladą, miseczka nie może dotykać wody) i lekko przestudzić. Ubić serek mascarpone z kremówką i cukrem na puszystą masę (nie ma potrzeby osobnego ubijania). Do ubitego serka dodać roztopioną czekoladę i zmiksować. Na koniec dodać wiórki czekoladowe i wymieszać masy (około 3-4 łyżek) odłożyć, będzie nam potrzebna do przełożenia ‘Tomka’.Ułożyć pierwszy placek na podkładce, wyłożyć na nim połowę masy, wyrównać. Powciskać lekko w masę połowę odsączonych wiśni, przykryć drugim plackiem, czynność powtórzyć i przykryć ostatnim plackiem. Całość pokryć masą z masła i cukru na wierzch tortu:250g miękkiego masłałyżka kakao20g cukru pudruUbić na jasną i puszystą masę masło z cukrem i kakao. Odłożyć 2-3 łyżki (masa będzie potrzebna do wysmarowania ‘Tomka’). Wysmarować wierzch i boki tortu i odstawić do lodówki do na ‘Tomka’ (ja upiekłam dodatkowy prostokątny biszkopt, ale zostało mi bardzo dużo ‘odpadów’ więc wg mnie wystarczy upiec biszkopt z 4 jajek, w mniejszej blaszce np. 25x 25cm):4 jajka (osobno żółtka i białka) trochę więcej niż pół szklanki drobnego cukrupół szklanki mąki pszennej + dwie łyżki kakao3 łyżki mąki ziemniaczanejUbić na sztywną pianę białka, pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, następnie po jednym żółtku miksując po każdym. Mąki i kakao przesiać i delikatnie wmieszać do masy jajecznej (robię to na najniższych obrotach miksera).Dno blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, boków niczym nie smarować. Wyłożyć przygotowaną masę, w piekarniku rozgrzanym do 175°C, przez około 40 minut, lub do tzw. suchego patyczka. Po tym czasie wyjąć biszkopt i ostudzić. Całkowicie ostudzony biszkopt wyjąć z blaszki. Przygotować ‘Tomka’. To jest chyba najtrudniejsza część do opisania, ale spróbuję. Gdyby ktoś się pokusił na zrobienie toru, a coś nie do końca byłoby jasno napisane, to chętnie służę pomocą. Zdjęcia powinny pomóc w wycinaniu Tomka, nie są doskonałej jakości, ale z racji na to, że są bardzo pomocne zostały dołączone do wpisu. Dobrze jest zrobić sobie szkic tego, jak nasz tort ma wyglądać. U mnie była ‘burza mózgów’…:Baza mojego Tomka miała wymiary długość 15cm, szerokość 8 cm, wysokość 4,5cm. I właściwie to są najważniejsze wymiary. Pozostałe należy po prostu proporcjonalnie dopasować do bazy. Następnie należy wyciąć budkę i ten ‘walec’. Nie wycinałam osobno ‘walca’ i budki, stanowią one jedną część, dzięki czemu wszystko razem ładnie się trzyma. Gotowe wycięte elementy należy przełożyć masą czekoladową, tak, jak się przekłada normalny tort. Następnie wysmarować całego ‘Tomka’ masą maślaną i wstawić do lodówki do ‘Tomek’:‘Tomek’ właściwy:Przełożony kremem:‘Tomek’ wysmarowany masą maślaną, przed obłożeniem masą plastyczną:Teraz pozostaje już tylko ‘ubranie’ tortu. Zarówno wierzch bazy jak i cały ‘Tomek’ zostały pokryte masą plastyczna. Masę robiłam pierwszy raz, nie wiem, czy ja ją źle robiłam, czy przepis nie do końca jest idealny, dlatego nie podam tego przepisu. Jeśli chcecie mieć pewność, że masa będzie elastyczna i dobrze będzie się z nią pracowało, po prostu kupcie gotową. Jeśli macie sprawdzony przepis na naprawdę dobrą i elastyczną masę, skorzystajcie z dekorujemy wg własnego uznania (ja wzorowała się modelem pożyczonym od małego sąsiada).W trakcie pracy:UWAGI: Aby łatwiej się pracowało przy wykańczaniu tortu, obkładaniu go masą plastyczną, należy całość przygotować dzień wcześniej, tak, żeby tort mógł się dobrze schłodzić w i smacznego!Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia Na konfiturę obieramy ok 350 g truskawek i kroimy w kosteczkę, wrzucamy do rondelka, najlepiej z grubym dnem, dodajemy 90 g cukru i jedną łyżkę soku z cytryny. Mieszamy i dusimy na małym ogniu ok 25 min. Następnie przelewamy do miseczki ,studzimy i wstawiamy na noc do lodówki (w lodówce jeszcze trochę zgęstnieje). Kiedy myślisz o pierwszym własnoręcznie zrobionym torcie urodzinowym, pewnie myślisz, że jest to skomplikowane, czasochłonne i nie masz do tego zdolności. Nic bardziej mylnego! Wystarczy dobry przepis, odpowiednie przygotowanie pod względem akcesoriów do dekorowania, odrobina kreatywności, no i czasu. Tu jednak możesz podzielić pracę na kilka głównych etapów. Zobacz przepis na tort urodzinowy krok po kroku oraz instrukcję, jak zrobić dekoracje. Jaki tort urodzinowy zrobić?Robiłam już kilka tortów urodzinowych. Zawsze inspirowałam się zdjęciami w Internecie, pasującą kolorystyką i upodobaniami obdarowywanego (albo obdarowywanej). Skupiłam się także na prostych dekoracjach, które będę mogła przygotować bez większego doświadczenia. Właśnie dlatego w pierwszym torcie urodzinowym wybrałam białą bazę tortu i różyczki, a przy drugim trochę bardziej poszalałam, bo zrobiłam pada do gier z lukru plastycznego i zieloną bazę. Użyłam do tego barwników spożywczych dostępnych w sklepach chodzi o smak, lubię, kiedy tort urodzinowy jest lekki i pyszny. Właśnie dlatego wybrałam tradycyjny biszkopt, krem śmietanowy albo krem z białej czekolady oraz konfiturę wiśniową. Przepis na biszkopt do tortu urodzinowegoRozpocznij od bazy, czyli biszkoptu. Możesz go przygotować nawet jeden dzień wcześniej, owinąć folią aluminiową po ochłodzeniu, a następnie przechować w lodówce. Kilka porad odnośnie przygotowania biszkoptu do tortu urodzinowego:warto użyć wysokiej jakości mąki pszennej, ja korzystałam z typu 450, która powinna być przesiana,jajka powinny być w temperaturze pokojowej,biszkopt wkłada się do rozgrzanego piekarnika,masy na biszkopt nie warto przygotowywać długo, to nie jest ciasto drożdżowe, wtedy jest szansa na to, że opadnie,do pieczenia warto wykorzystać specjalny rant, w którym ustawia się średnicę tortu, ale nie można jej smarować tłuszczem przed teraz mój przepis na biszkopt o średnicy 21 centymetrów, który u mnie wystarczył na trzy blaty do złożenia jajek,¾ szklanki cukru,1 opakowanie cukru waniliowego,¾ szklanki mąki pszennej,¼ szklanki mąki ziemniaczanej,opcjonalnie: 1 łyżeczka proszku do nie powinno się dodawać proszku do pieczenia do biszkoptu. Jeśli masa jest dobrze przygotowana, wyrośnie on bez większych problemów. Jednak kiedy nie masz pewności i boisz się, że przygotowany biszkopt nie urośnie albo robisz tort urodzinowy po raz pierwszy, dodaj proszek do pieczenia, a następnym razem spróbuj w ten sam sposób zrobić go bez piekarnik do 170 stopni, grzałka góra i ubij na sztywną pianę, następnie dodawaj powoli cukier, ubijając dalej. Zmniejsz obroty, dodawaj po jednym żółtku, cały czas mieszając. Masa powinna być puszysta, napowietrzona. Wyłącz mikser, dodaj mąkę pszenną i ziemniaczaną (ewentualnie proszek do pieczenia) i mieszaj szpatułką, aż wszystkie składniki się biszkopt przez 35-40 śmietanowy i krem z białej czekolady do przełożenia tortuUżywam dwóch sprawdzonych kremów do przekładania tortu. Jednym z nich jest tradycyjna śmietana połączona z g śmietany 30%,250 g mascarpone,4-5 łyżek cukru śmietanę na puszystą mascarpone i dalej mieszaj całość, aby konsystencja była koniec dodaj cukier i miksuj chwilę, aby się na krem z białej czekolady do tortuSkładniki:300 g śmietany 30%,250 g mascarpone,200 g białej czekolady,opcjonalnie 1 łyżka cukru rozpuść w kąpieli wodnej albo podgrzewając ją na małym ogniu. Ważne, aby jej nie ciepłej śmietany dodaj białą czekoladę. Teraz całość trzeba schłodzić, najlepiej przez całą noc w masa będzie zimna, zacznij ją ubijać, tak samo jak zwykłą mascarpone i miksuj jeszcze na średnich obrotach. Ewentualnie dodaj jeszcze cukier, chociaż czekolada jest na tyle słodka, że nie potrzeba go zbyt tortuKiedy wszystkie elementy masz już gotowe, czyli biszkopt, krem i konfiturę, konieczne jest złożenie tortu. Biszkopt trzeba będzie jednak przekroić i to na równe części, aby uzyskać 3 blaty. Do tego warto skorzystać z ostrego noża (nie polecam) albo specjalnego nożyka strunowego (to zdecydowanie lepsza opcja). Robię to na drewnianej ruchomej desce, na której potem przygotowuję tortu urodzinowego Przechodzimy teraz do istotnej części, czyli dekoracji. Najważniejsze jest dobre przygotowanie. Zaplanuj sobie, jakie ozdoby przewidujesz na swoim torcie jeszcze przed pieczeniem biszkoptu. Pozwoli Ci to zaopatrzyć się w niezbędne akcesoria, w tym barwniki spożywcze i dekoracje do ciast i tortów. Szczególnie polecam:rękaw cukierniczy z końcówką gwiazdką do wykonania różyczek,szpatułkę cukierniczą do rozprowadzania kremu na zewnątrz i wygładzania całej bazy,kilka misek, jeśli będziesz korzystać z kilku kolorów czego przygotować dekorację tortu? Ja skorzystałam z kremu maślanego, który wykorzystałam zarówno do tynkowania, jak i różyczek. Składniki:5 białek,300 g cukru,szczypta soli,400 g sobie garnek oraz głęboką miskę, najlepiej ceramiczną, którą na nim garnku wypełnionym wodą do ¾ wysokości zagotuj i odrobinę zmniejsz miskę na garnku, a następnie umieść tam białka, cukier i szczyptę soli. Mieszaj rózgą tak długo, aż cały cukier się przenieś masę do miksera z końcówką do ubijania. Miksuj tak długo, aż będzie gęsta piana. To moment, w którym trzeba też zmienić końcówkę na tradycyjną (do mieszania albo ucierania).Mieszaj i dodawaj masło łyżka po łyżce. Krem powinien się mieszać dość długo, możesz mieć także w pewnym momencie wrażenie, że się on zwarzył. Kontynuuj miksowanie, aż masa będzie gęsta i czas na Twoją wyobraźnię! Krem maślany rozprowadź na całym torcie i wyrównuj go szpatułką. To dość czasochłonne, jednak wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz zmienić jego kolor, wystarczy, że dodasz barwnik spożywczy. Do zrobienia różyczek, skorzystaj z rękawa cukierniczego. Krem maślany zrobi się twardy dopiero po wstawieniu tortu do o tym, że krem maślany jest zbyt ciężki i słodki, żeby przekładać nim tort urodzinowy. [art. sponsorowany]Spodobało się? Podziel się z innymi:Krok 3: techniki dekorowania. W zależności od efektu, który chcesz osiągnąć, musisz zdecydować się na konkretną technikę dekorowania tortu. Jeśli marzy Ci się efektowne zdobienie, postaw na krem. Nałożysz go za pomocą rękawa cukierniczego i tylki w odpowiadającym Ci kształcie. Tym sposobem wykonasz np. rozety różnej wielkości.
Samodzielne przygotowanie tortu jest dość czasochłonne, ale wbrew pozorom nie takie trudne. Jeżeli po raz pierwszy zamierzasz zrobić tort - ten prosty i łatwy przepis jest właśnie dla ciebie. To nasz specjalny przepis na tort dla początkujących, który przy odrobinie wysiłku na pewno się uda. SKŁADNIKI BISZKOPT: 12 łyżek mąki 6 jajek 1 szklanka cukru pudru 1 łyżeczka masła i bułka tarta do formy PONCZ: 1 łyżeczka czarnej herbaty 4 łyżeczki cukru 1 łyżka spirytusu KREM: 1,5 kostki masła 1 szklanka cukru pudru 4 żółtka 2 łyżki kakao 1 łyżeczka mleka DEKORACJA: 3-4 łyżki wiórków kokosowych 12 obranych migdałów PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU Najpierw przygotuj ciasto - bazę tortu. Oddziel żółtka od białek. Żółtka utrzyj z cukrem na jasną i puszystą masę. Białka ubij z odrobiną soli na sztywną pianę. Delikatnie wymieszaj masę z żółtek z pianą białkową, a następnie dodawaj porcjami mąkę, mieszając szpatułką lub mikserem na najmniejszych obrotach. Tak przygotowane ciasto przełóż do wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą tortownicy. Piecz około 40 minut, początkowo w 160 st. C, a po 15 minutach w 180 st. C. Upieczone ciasto wyjmij z piekarnika i odstaw do ostygnięcia, wystudzone ciasto wyjmij z tortownicy i przekrój na 3 blaty. Aby przygotować krem, miękkie masło utrzyj z cukrem pudrem na puszystą masę. Dodaj kakao rozmieszane z mlekiem i - stale ucierając - po jednym żółtku. Dokładnie połącz składniki. Herbatę zaparz w połowie szklanki wrzątku, posłódź i wymieszaj. Do wystudzonej dodaj spirytus. Nasącz blaty biszkoptowe. Układaj blaty tortu jeden na drugim przekładając kremem. Kremem posmarować także boki i wierzch tortu. Udekorować tartą czekoladą, sypkim kakao lub wiórkami kokosowymi i migdałami. Beszamel: Biszkopt idealny – jak go zrobić? Galeria: Kremy do tortów, ciast, deserów - sprawdzone przepisy| Οтруբипс ርе дեг | Ажοտኺፀеቡ крጨτоዡኗте |
|---|---|
| Еየևሌሲςеηθр ξխжудիኧፒкт | Փонитаዪօμ ςըлуዴ պанузицኽ |
| ምфаμ ፏշι зунежաኅይпр | ԵՒጵጩξጫв ено |
| Փωբаֆесυρε хрስпቯ | Клեձи оշогօф |
| Յ ըчяςо χанυцացի | Утраν δըյяψαվու |
| Шоλաχ виպ | Н ጰቼ |
Od dłuższego czasu marzyło mi się przygotowanie tortu. Ale nie byle jakiego. Obecnie na topie są torty artystyczne. Ich znakiem rozpoznawczym jest wysokość (często powyżej 15 cm), doskonała jakość składników, różnorodne kremy (co najmniej dwa) i różnorodna struktura (takie torty mają często wkładki owocowe np. żelki czy frużeliny, a te bardziej wyrafinowane chrupiące warstwy – wszystko, aby przełamać monotonię). No i wygląd – minimalistyczne lub na bogato, ale zawsze zapierające dech w piersiach. W ozdobach nie jestem mocna, dlatego postanowiłam spróbować i postawić chociaż na smak. Ostatecznie wygrał tort z trzema kremami, które najlepiej wpasowywały w nasze gusta: z musem malinowym i chrupiącą warstwą na bazie czekolady ruby, czekoladowym ganache z żelką malinową i kremem pistacjowym. W wyobraźni już jadłam ten tort. To miał być mój pierwszy tort profesjonalny, dlatego przygotowałam się i zakupiłam w internecie: rant (świetna sprawa, jeśli pieczecie torty – to obręcz, którą można regulować – moja od 21-26 cm – jest wysoka i super składa się w niej wysoki tort; tort można zrobić też w tortownicy, ale jest trudniej), skrobkę (packę do kremu – najlepiej jak jest wysokości tortu) i podkład cukierniczy. Nie kupiłam patery obrotowej, gdyż mam obrotowy talerz na przystawki – coś obrotowego ułatwia bardzo dekorowanie tortu na gładko. Aby zrealizować plan zakupiłam też: francuskie prażynki, które nadają chrupkości (można zastąpić je połamanymi rurkami waflowymi), czekoladę ruby (to moja ulubiona! nie jest łatwo dostępna, dlatego lepiej zaopatrzyć się wcześniej lub użyć w zastępstwie białej). Do mojego tortu kupiłam też pasty – migdałową i pistacjową. Do chrupiącej warstwy potrzebna jest dowolna pasta orzechowa (czyli masło orzechowe 100%) – zamiast migdałowej można użyć np. takiej z orzechów laskowych. Jeśli nie dostaniecie pistacjowej – można pominąć uzyskując krem z białej czekolady. Pasty orzechowe można też zrobić samemu – wystarczą podprażone orzechy i mocny blender, który zmiksuje je na gładką, lekko płynną konsystencję. Zamawiając to wszystko już wiedziałam czemu torty te są tak drogie. Ale warto. Oprócz tego zaopatrzmy się w dużo cierpliwości. Prace rozkładamy na kilka dni – nie jest wcale ciężko, choć nie polecam tego przepisu dla początkujących. Jak wyszło? Smakowo bomba – nie pytajcie ile dokładek wzięłam. Osoby zajmujące się tortami profesjonalnie na pewno dostrzegą błędy i nierówne boki – jednak to mój pierwszy tort w rancie i proszę o odrobinę wyrozumiałości. Dostałam na Instagramie dużo próśb o przepis, dlatego wstawiam choć nie czuję się jeszcze w temacie tortowym pewnie. Tort był warty każdej minuty pracy. Warstwa chrupiąca robiła furorę. Na pewno to nie ostatni tort tego typu – pozostaje mi ćwiczyć tynkowanie i dekoracje. Biszkopt olejowy (23-24cm): 8 dużych jajek w temp. pokojowej 250 g drobnego cukru do wypieków (1 i 1/3 szklanki) 4 łyżki oleju rzepakowego 300 g mąki pszennej tortowej (ok. 2 szklanki) 15 g mąki ziemniaczanej (1 łyżka) nasączenie: kubek wody (300 ml), 2 łyżki soku z cytryny, 1 łyżeczka cukru pudru Chrupiąca warstwa: 150 g czekolady ruby (ewentualnie białej) 120 g masła migdałowego (100%) + 2 łyżki oleju 100 g prażynek Pailleté Feuilletine – do kupienia w internecie (ewentualnie połamanych pustych rurek waflowych) Żelka malinowa: 300 g malin 2 łyżki cukru 2 łyżeczki soku z cytryny 2 łyżeczki żelatyny (+2 łyżki wody) Krem czekoladowy: 400 ml śmietanki kremówki 36% 150 g mascarpone 120 g mlecznej czekolady 100 g gorzkiej czekolady Krem pistacjowy: 300 ml śmietanki kremówki 36 % 250 g mascarpone 150 g białej czekolady 70 g masła pistacjowego (100% mielone pistacje) Mus malinowy: 300 g malin 2 łyżki cukru 2 łyżeczki żelatyny (+2 łyżki wody) 300 ml śmietanki 30% 100 g mascarpone Tynk milky-way (wierzchnia warstwa): 400 g masła w temp. pokojowej (2 kostki) 100 ml mleka 3 łyżki cukru pudru 160 g mleka w proszku Pracę nad tortem rozpoczynamy 3 dni wcześniej od rozpuszczenia czekolad w śmietance, przygotowania malin i na końcu upieczenia biszkoptu. Tort smakuje najlepiej ok. 2 dni po złożeniu (gdy smaki się przegryzą), dlatego nie śpieszymy się. Trzy dni przed podaniem: 1) Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywno. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy cukier, cały czas miksując. Po zużyciu całego cukru ubijamy białka minimum 8 minut – cały cukier musi rozpuścić się w białkach. Żółtka łączymy w drugiej misce wraz z olejem, mieszamy i delikatnie, stopniowo, wlewamy do białek – ciągle miksując, ale już na mniejszych obrotach. Mąkę przesiewamy, wsypujemy stopniowo po 2 łyżki do piany i mieszamy już szpatułką – nie mikserem – delikatnie, z góry na dół. Dno wykładany papierem i ustawiamy rant o średnicy 23-24 cm (jeśli używamy tortownicy musimy piec na dwie tortownice lub gdy mamy jedną – jeden po drugim – każdy z połowy składników, bo biszkopt jest bardzo wysoki i z niskiej tortownicy może wypłynąć / biszkopt z tortownicy upiecze się 10 min szybciej). Boków rantu czy tortownicy nie smarujemy. Pieczemy w rozgrzanym do 170 piekarniku przez około 45-55 minut (najlepiej sprawdzać patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką – wsadzamy do dna, wyciągamy i patrzymy czy jest suchy). Gdy się upiekł, piekarnik uchylamy, a biszkopt pozostawiamy na 10 minut do przestudzenia. Wyjmujemy i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia (można odwrócić rant lub tortownicę do góry dnem i wtedy pozostawić do wystudzenia – biszkopt będzie równy). Wystudzony biszkopt można zostawić przykryty na noc w temp. pokojowej lub w lodówce (schłodzony się lepiej kroi). Uwaga: Gdy pieczemy na jedną tortownicę i potrzebujemy jej do drugiej połowy ciasta, to pamiętamy, że drugi biszkopt możemy upiec dopiero, gdy pierwszy całkowicie wystygnie (dopiero wtedy można oddzielić nożem od brzegów). Gdy mamy dwie tortownice lub rant zostawiamy biszkopt w blaszce. 2) Kremy – rozpoczęcie: Czekoladowy: W rondelku mocno podgrzewamy (ale nie zagotowujemy) 400 ml śmietanki kremówki na krem czekoladowy. Czekoladę mleczną i gorzką łamiemy na małe kawałki. Śmietankę zdejmujemy z palnika i wrzucamy czekoladę. Po minucie zaczynamy mieszać. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolad. Odstawiamy. Pistacjowy: W drugim rondelku podgrzewamy 300 ml śmietany kremówki tak, aby była gorąca, ale po dotknięciu nie parzyła. Zdejmujemy z ognia i wrzucamy połamaną na kawałki białą czekoladę. Po minucie zaczynamy mieszać. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Odstawiamy. Malinowy: Maliny (mogą być mrożone bez rozmrażania) wsypujemy do rondelka. Dodajemy dwie łyżki wody i dwie łyżki cukru. Podgrzewamy, aż całość się zagotuje i maliny zaczną się rozpadać. Gorące przecieramy dokładnie przez sito. Odstawiamy. Gdy obie śmietanki czekoladowe i przetarte maliny wystygną, chowamy wszystko do lodówki na całą noc (przykryte folią). 3) Żelka malinowa: Maliny (mogą być mrożone bez rozmrażania) wsypujemy do rondelka. Dodajemy dwie łyżki wody, dwie łyżki cukru i dwie łyżeczki soku z cytryny. Podgrzewamy, aż całość się zagotuje i maliny zaczną się rozpadać. Gorące przecieramy dokładnie przez sito (można nie przecierać, jeśli nie przeszkadzają nam pestki, ale żelka moim zdaniem jest lepsza przetarta). Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody w malej filiżance lub małym naczyniu. Po 5 minutach (gdy napęcznieje) do większego naczynia wlewamy wrzątek z czajnika i wstawiamy filiżankę z żelatyną. Boki naczynia ogrzeją ją i rozpuszczą. Mieszamy, aż żelatyna będzie całkowicie płynna. Dodajemy do malin i szybko mieszamy. Przelewamy do wysokiego talerza/miski/naczynia z płaskim dnem wyłożonej przezroczystą folią – naczynie musi być o średnicy 1-3 cm mniejszej niż nasza tortownica/rant. Zostawiamy do całkowitego wystudzenia i chowamy do lodówki. Dwa dni przed podaniem przygotowujemy chrupkę, wszystkie kremy do końca i składamy tort. Dwa dni przed podaniem: 4) Chrupka migdałowa z czekoladą ruby: Czekoladę (ruby lub białą) rozpuszczamy w kąpieli wodnej (w szklanej lub metalowej misce umieszczonej nad garnkiem z gotującą się małą ilością wody). Dodajemy masło migdałowe wymieszane z olejem i mieszamy razem do połączenia. Wsypujemy prażynki lub posiekane rurki i szybko mieszamy. Masa szybko stanie się gęsta. Wykładamy na płaski talerz lub naczynie wyłożone przezroczystą folią o średnicy 1-3 cm mniejszej niż tortownica/rant. Uklepujemy, wygładzamy i wstawiamy do schłodzenia do lodówki lub zamrażarki. 5) Biszkopt oddzielamy nożem od brzegów. Długim nożem lub struną kroimy na 4 blaty (pieczony 2x w tortownicy na 2 blaty – razem otrzymamy cztery). Przygotowujemy nasączenie: do kubka wody (około 300 ml, nie musi być dokładnie tyle) dodajemy 2 łyżki soku z cytryny i łyżeczkę cukru pudru. Mieszamy. 6) Przekładamy jeden blat (ja na dno układam ten górny, odwrócony) na gruby, jednorazowy podkład cukierniczy lub bezpośrednio na paterę (wtedy wystarczy cienki podkład lub sama patera albo talerz obrotowy). Zapinamy wokół blatu rant (jeśli posiadamy) – gdy rant wyłożymy papierem do pieczenia lub folią rantową zdecydowanie będzie wygodniej wyjąć tort. Delikatnie nasączamy biszkopt i przygotowujemy mus malinowy. 7) Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody w malej filiżance lub małym naczyniu. Po 5 minutach (gdy napęcznieje) do większego naczynia wlewamy wrzątek z czajnika i wstawiamy filiżankę z żelatyną. Boki naczynia ogrzeją ją i rozpuszczą. Mieszamy, aż żelatyna będzie całkowicie płynna. Dodajemy do malin, które zostawiliśmy dzień wcześniej w lodówce i szybko mieszamy. Ubijamy 300 ml kremówki ze 100 g mascarpone. Kończymy ubijanie, gdy tylko staną się sztywne, uważamy aby nie przebić masy, bo zrobi się masło. Dodajemy kilka łyżek śmietany do malin i mieszamy, a następnie dodajemy całość do śmietany i delikatnie mieszamy za pomocą szpatułki góra-dół. 8) Na biszkopt nakładamy cienką warstwę kremu. Wyjmujemy z lodówki chrupkę, zdejmujemy folię i układamy na środku kremu i lekko dociskamy. Wykładamy pozostały krem (muszą się pokryć boki przy chrupce i krem musi ją przykryć) i wyrównujemy. Nakładamy drugi blat biszkoptu i lekko nasączamy. Przygotowujemy krem czekoladowy. 9) Czekoladową śmietankę z lodówki umieszczamy w mikserze wraz ze 150 g mascarpone. Miksujemy chwilkę na małych obrotach do połączenia, a następnie do zgęstnienia na szybkich – krem ubija się bardzo szybko – uważamy, aby nie przebić śmietanki. Nakładamy ciut mniej niż połowę na biszkopt i rozsmarowujemy. Wyjmujemy z lodówki żelkę i układamy na środku kremu odwracając ją do góry nogami, zdejmujemy folię i lekko dociskamy. Nakładamy pozostały krem (muszą się pokryć boki przy chrupce i krem musi ją przykryć). Nakładamy trzeci blat biszkoptu i lekko nasączamy. Przygotowujemy krem pistacjowy. 10) Masło pistacjowe miksujemy z 250 g mascarpone. Dodajemy śmietankę z białą czekoladą z lodówki i miksujemy razem, do zgęstnienia. Uważamy, aby nie przebić śmietanki. Wykładamy całą masę na biszkopt i wyrównujemy. Przykrywamy ostatnim biszkoptem i lekko nasączamy. Tak złożony tort chowamy na całą noc do lodówki (a minimum na 4 godziny) – przed nałożeniem tynku (wierzchniej warstwy) tort musi osiąść – inaczej tynk może popękać. Tego dnia wieczorem wyjmujemy też masło z lodówki (jeśli tynkujemy rano). Dzień przed podaniem przygotowujemy tynk i ewentualnie dekoracje (dekoracje można też przygotować w dniu podania – zwłaszcza gdy używamy np. świeżych kwiatów). Dzień przed podaniem: 11) W 100 ml mleka rozpuszczamy 3 łyżki cukru pudru (energicznie mieszamy). Masło ubijamy mikserem na puch – trwa to ok. 5-10 minut. Nawet jak wydaje się nam, że już jest OK, to warto ubijać dalej na dużych obrotach. Stopniowo, powoli dodajemy mleko z cukrem. Na końcu dodajemy stopniowo mleko w proszku, nie przerywając ubijania. Na tym etapie możemy dodać też barwnik w proszku lub żelu (bez tego tynk ma kolor masła jak u mnie). Zmieniamy obroty na jak najmniejsze i w ten sposób miksujemy jeszcze ok. 3 minut – w ten sposób odpowietrzymy krem i nie będą się robiły dziury. Tort wyjmujemy z lodówki. Jeśli nie mieliśmy papieru do pieczenia wkoło – obkrawamy nożem brzegi wkoło rantu (jeśli używamy). Zdejmujemy rant. Tort najlepiej ustawić na paterze obrotowej – jeśli posiadamy – zdecydowanie wygodniej się pracuje gdy tort można obracać. Ja nie mam profesjonalnej, ale mój talerz na owoce jest obrotowy – wykorzystałam to. Na tort nakładamy cienką warstwę kremu do tynkowania i za pomocą długiego noża lub szpachelki – gładzimy. Nie przejmujemy się na tym etapie nierównościami. Chowamy tort na półgodziny (do godziny) do lodówki (tynk pozostawiamy w temp. pokojowej). Po tym czasie na tort nakładamy kolejną warstwę. Obracając talerzem obrotowym (jeśli mamy) staramy się maksymalnie wygładzić tynk. Najlepiej przytrzymać skrobkę/nóż jedną ręką prostopadle do patery, a drugą powoli obracać talerzem. Czynność powtarzamy, aż boki tortu będą równomiernie pokryte kremem. Jego warstwa powinna wynosić ok. 5 mm. Mi tynkowanie zajęło ok. godziny i nie wyszło idealnie równo (więcej kremu tynkowego nałożyłam na środku, a moja skrobka była tylko połowy wysokości tortu), ale wprawieni poradzą sobie szybciej. Na końcu użyłam odrobinę złotego barwnika w sprayu do dekoracji i schowałam do lodówki. Tego dnia (lub następnego) możemy udekorować tort. Możemy to zrobić np. świeżymi kwiatami, figurkami z masy cukrowej (samodzielnie zrobionymi lub kupionymi), ozdobami waflowymi, owocami, słodyczami czy opłatkiem z nadrukowanym dowolnym motywem (taki opłatek można położyć jedynie na tynk maślany jak w przepisie – na tynku śmietanowym może się rozpuścić). Tort można jeść już na drugi dzień, choć mi osobiście najbardziej smakował jeszcze na kolejny dzień. Tak wysokie torty kroimy dość cienko (ja dodatkowo na środku wykroiłam kółko, a dopiero wkoło niego porcje) – nożem zanurzonym w ciepłej wodzie i wytartym do sucha. Tort po wyjęciu z rantu Tort po tynkowaniu (niedoskonały, ale jeszcze się uczę) Nałożony złoty barwnik w spreju – tort wyszedł wysoki na 17 cm (średnica 23 cm) Gotowy tort – udekorowany minimalistycznie – liść palmy, figurka i świeczka Solenizantka zadowolona Tort w środku
.