Here, we describe three ligand systems that differ only in their regioisomerization at the phenyl spacer (Fig. 2 Fig. 2).The ligands were specifically designed to resemble a series previously reported, which self-assemble in the presence of Zn 2+ to form polynuclear helicates of M 2 L 2, M 3 L 3, and M 4 L 4 constructions [3].
"W nieoświetlonym miejscu mężczyzna najwyraźniej chciał zeskoczyć z jednego z bloków na ziemię. Pewnie nie widział, że w tym miejscu schodzi się około ośmiu metrów w dół - do wyjścia awaryjnego" - pisze "Bild". Włoch został poważnie ranny. Straż pożarna została zaalarmowana ok. godz. Na miejsce wypadku przyjechały wozy strażackie, karetka pogotowia, lekarz pogotowia i starszy lekarz dyżurny. Pomnik Holocaustu w Berlinie, Niemcy Poszkodowanemu mężczyźnie udzielono pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia i przetransportowano go do szpitala. W niedzielę rano "nie było jasne, dlaczego mężczyzna spadł, ale nie można było wykluczyć wpływu osób trzecich. Policja nie potwierdziła informacji z doniesień medialnych, że mężczyzna prawdopodobnie zeskoczył na ziemię w nieoświetlonym miejscu i nie docenił wysokości" - pisze z kolei dziennik 'Tagesspiegel".
\n\n\n \n\npomnik z 2711 blokow
Date HS Code Description Origin Country Port of Discharge Unit Quantity Value (INR) Per Unit (INR) Nov 22 2016: 76169990 (5 PCS) ALUMINIUM CONNECTOR XS-125-033,1260.00MM 130.2X149.4X1063 (ALUMINIUM PROFILE)
14 listopada 2021, 15:58 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Pomnik Holocaustu w Berlinie / Shutterstock W nocy z soboty na niedzielę doszło do wypadku na terenie pomnika Holocaustu w Berlinie. 21-letni włoski turysta spadł z wysokości ośmiu metrów z jednej z 2711 betonowych steli i został ciężko ranny informuje w niedzielę dziennik "Bild". W nieoświetlonym miejscu mężczyzna najwyraźniej chciał zeskoczyć z jednego z bloków na ziemię. Pewnie nie widział, że w tym miejscu schodzi się około osiem metrów w dół - do wyjścia awaryjnego - pisze "Bild". Włoch został poważnie ranny. Straż pożarna została zaalarmowana ok. godz. Na miejsce wypadku przyjechały wozy strażackie, karetka pogotowia, lekarz pogotowia i starszy lekarz dyżurny. Poszkodowanemu mężczyźnie udzielono pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia i przetransportowano go do szpitala. W niedzielę rano "nie było jasne, dlaczego mężczyzna spadł, ale nie można było wykluczyć wpływu osób trzecich. Policja nie potwierdziła informacji z doniesień medialnych, że mężczyzna prawdopodobnie zeskoczył na ziemię w nieoświetlonym miejscu i nie docenił wysokości" - pisze z kolei dziennik 'Tagesspiegel". Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
LINK DO VLOGA: https://www.youtube.com/watch?v=YAPo_pudFmA ️ SUBSKRYBUJ aby nie ominąć żadnego Filmiku ️📸 INSTAGRAM: @kasia_blaszczykhttps://www.instagram.
Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni (potocznie zwany Pomnikiem Czterech Śpiących) – nieistniejący obecnie pomnik, ulokowany przy ul. Targowej (pl. Wileński) na Pradze Północ. Był to pierwszy pomnik ustawiony w powojennej Warszawie, został odsłonięty 18 listopada 1945 roku. Pomnik, wg projektu A. Nieńki, wykonali Stanisław Sikora, Stefan Momot, Józef Trenarowski, Józef Gazy i Bohdan Lachert. Rzeźby z brązu pojawiły się na nim w 1947 roku, do tego czasu zastępowały je imitacje z gipsu. Cokół pomnika wykonany był z czerwonego wapienia kieleckiego. Umieszczony został na nim napis w językach polskim i rosyjskim: Chwała bohaterom Armii Radzieckiej, towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego. Pomnik ten wznieśli mieszkańcy Warszawy, 1945 r.. W latach 1960-1961 pomnik przeszedł konserwację. W 1966 roku, w związku z przebudową skrzyżowania ul. Targowej z al. Świerczewskiego, pomnik przesunięto o 8 metrów na 1992 roku pomnik miał zostać zdemontowany jako relikt poprzedniego ustroju, ale został wybroniony przez rzeźbiarza Stefana Momota, który wtedy przyznał się do autorstwa rzeźby. W styczniu 2007 roku pojawił się pomysł przeniesienia pomnika w inne miejsce i utworzenia na jego miejscu przystanku tramwajowego – ten pomysł zostanie zapewne zrealizowany w związku z budową stacji metra Dworzec Wileński. Choć niektórzy radni zaproponowali nawet "wysadzenie w powietrze" pomnika[1], to ten najpewniej zostanie przesunięty. Początkowo planowano jego przeniesienie bliżej cerkwi[2], jednak ostatecznie znajdzie się on w północnej części placu Wileńskiego[3]. Zgoda na jego demontaż, odnowienie i ponowne ustawienie w nowym miejscu została wydana 27 października 2011 roku[4]. Prace rozpoczęto 4 listopada[5], a 7 listopada zaczęto zdejmować figury[6]. Część czerwonych, piaskowcowych płyt, którymi obłożono pomnik, udało się zdjąć, po renowacji powrócą one, wraz z figurami, na odtworzonymi pomnik w nowej lokalizacji. Prace konserwatorskiej prowadzone są w pracowni Stefana Wiśniewskiego w Kosowie. W lipcu 2012 rozpoczęto przygotowywanie cokołu pod pomnik w pobliżu ul. Cyryla i Metodego[7], na którym pomnik ma stanąć w 2014 roku. Powrotu pomnika nie chcą jednak kombatanci, argumentując, że jest to pomnik komunistycznej propagandy, sprzeczny z historyczną rzeczywistością, jest dla Polaków symbolem serwilizmu i hańby, i rozpoczęli zbieranie podpisów pod stosowną petycją[8]. Przeciwko są także mieszkańcy pobliskich bloków, którym monument przeszkadza nie tylko ze względów ideologicznych, ale dodatkowo ma zasłaniać im dostęp do światła słonecznego[7]. Zdaniem protestujących pomnik powinien trafić w inne miejsce, na przykład do Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich na ul. Żwirki i Wigury[9]. Mieszkańcy miasta w 2012 roku w badaniach w ramach "Barometru Warszawskiego" uznali jednak, że nie chcą przeniesienia pomnika w inne miejsce[10], nie zniechęciło to jednak polityków opozycji do rzucania kolejnych propozycji – z ich inicjatywy w 2013 roku pojawił się pomysł, aby w tym miejscu ustawić pomnik Witolda Pileckiego[11]. Inną propozycję w marcu 2014 roku przedstawiło lokalne stowarzyszenie, które chciałoby wznieść w tym miejscu pomnik dwóch agentów: Juana Pujola "Garbo" i Romana Czerniawskiego "Brutusa"[12]. Dnia 17 stycznia 2014 roku, przy okazji kolejnej rocznicy wkroczenia wojska radzieckich do lewobrzeżnej Warszawy, przy pomnik zorganizowane były dwie akcje informacyjne – z jednej strony Instytut Pamięci Narodowej za pomocą ulotek przekonywał, że pomnik upamiętnia zbrodniarzy wojennych i wojsko, które wprowadziło do Polski nowy, komunistyczny ład. W tym samym czasie pikietę urządził Sojusz Lewicy Demokratycznej, przekonując w ten sposób, że monument powinien wrócić na pl. Wileński i upamiętniać "wspólną walkę żołnierzy Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej przeciwko nazistowskiemu okupantowi"[13]. Na pikiecie pojawił się również Sebastian Wierzbicki, kandydat w wyborach na prezydenta miasta i podkreślał, że decyzja o pomnikach należy do samorządu miejskiego. Między zwolennikami obu opcji doszło również do słownych utarczek. W czerwcu 2014 roku okazało się też, że pomnik powróci na pl. Wileński najwcześniej w 2015 roku[14], może się też okazać, że po wyborach samorządowych nowa Rada Miasta zadecyduje o ulokowaniu pomnika gdzieś indziej[15]. Przeciwko przywróceniu pomnika petycję napisali także artyści oraz naukowcy, po cichu zaczęło się także wspominać, że pomnik nie powróci na pl. Wileński pomimo wcześniejszego zapewnienia, że powróci tam po zakończeniu prac przy budowie centralnego odcinka II linii metra. W lutym 2015 roku prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że nie ma politycznej woli ani chęci mieszkańców, aby pomnik powrócił w swoje dawne miejsce, a Rada Miasta zadecydowała ostatecznie, że pomnik nie wróci na pl. Wileński[16]. Przypisy ↑ PiS chce wysadzić w powietrze pomnik "czterech śpiących", ↑ "Czterej Śpiący" zostaną na placu Wileńskim, ↑ Przeniosą "czterech śpiących". Zostają na Pradze, ↑ Jest zgoda na przeniesienie "czterech śpiących", ↑ Rusza demontaż "Czterech Śpiących". Zajmie miesiąc, ↑ Rano zaczną zdejmować "czterech śpiących", ↑ 7,0 7,1 Czterech Śpiących wraca na Pragę. Mieszkańcy przeciw, ↑ "Nie" dla powrotu czterech śpiących, ↑ Przenieście ten pomnik z Pragi na cmentarz, ↑ Są wyniki sondażu dot. usunięcia "czterech śpiących", ↑ Rotmistrz Pilecki zamiast Czterech Śpiących? Nowy pomysł PiS, ↑ Zamiast "czterech śpiących" pomnik dwóch słynnych agentów?, ↑ Uliczna kłótnia o pomnik "czterech śpiących" na Pradze, ↑ Czterej Śpiący mogą już nie wrócić, ↑ Czterej śpiący do Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich, ↑ Rada Warszawy: "Czterej Śpiący" już nie wrócą, Pomník svatého Václava je raně barokní jezdecká socha knížete Václava z let 1678–1680, kterou vytvořil sochař Jan Jiří Bendl z žehrovického pískovce. Původně stála na Václavském náměstí, dnes se originál nachází v Lapidáriu Národního muzea a její kopie ve Štulcových sadech na Vyšehradě . Sonia usłyszała pytanie za milion złotych zrzut ekranu z Ciuk w dzisiejszym odcinku "Milionerów" usłyszała pytanie za milion złotych! Jak jej poszło?Sonia Ciuk pochodzi z Warszawy. W odcinku, który wyemitowano we wtorek, 14. marca gra szła jej bardzo dobrze. Doszła do pytania za 250 tysięcy złotych, po czym trzeba było przełożyć grę na następny dzisiejszym odcinku Sonii do miliona brakowały zaledwie dwie poprawne odpowiedzi. Niestety nie mogła już skorzystać z żadnego koła ratunkowego. Najpierw jednak Sonia usłyszała pytanie za pół miliona. Brzmiało: "W którym z miast znajduje się pomnik, który ma postać 2711 betonowych bloków ustawionych w równoległych rzędach? Sonia po chwili zastanowienia wskazała na Berlin, co było prawidłową odpowiedzią!Tym samym pierwszy raz w tej edycji "Milionerów" usłyszeliśmy pytanie za milion złotych!Jak ono brzmiało? "Wątróbka z cebulką (...) jest zakąską doskonałą. Aby ją przyrządzić należy kupić samochód i pędzić nim póty, aż się kogoś przejedzie". To Lem i... A. "Solaris", B. "Opowieści o pilocie Pirxie", C. "Dyktanda, czyli...", D. "Szpital przemienienia".Sonia nie chciała jednak ryzykować. Na tym poziomie zrezygnowała z dalszej gry. Tym samym wygrała pół miliona złotych!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Abstract. We show that the fundamental time-reversal invariant (TRI) insulator exists in 4+1 dimensions, where the effective-field theory is described by the (4+1) -dimensional Chern-Simons theory and the topological properties of the electronic structure are classified by the second Chern number. These topological properties are the natural Selfieka można machnąć wszędzie: w kinie, na moście, w samochodzie, czy w szkole. Ale także na cmentarzu, w więzieniu zamienionym w muzeum czy nawet w krematorium. Są na to przykłady, mimo krytyki pojawiają się kolejne. Wiele osób nie zwraca na to uwagi, nie słucha, nie chce nawet zrozumieć. Może przemówią do nich inicjatywy w stylu YOLOCAUST. Chociaż obawiam się, że i to nie pomoże... YOLOCAUST to dzisiaj naprawdę głośny temat. Rano trafiłem na wątek w mediach społecznościowych z adnotacją, że to mocna rzecz. Sprawdziłem. Rzeczywiście robi wrażenie. Za projektem stoi Shahak Shapira, satyryk i autor z Izraela, któremu nie podoba się, jak ludzie traktują Pomnik Pomordowanych Żydów Europy. Obiekt ulokowany w Berlinie, jest stosunkowo nowy, pochodzi z poprzedniej dekady: Pomnik składa się z 2711 betonowych bloków-steli (po jednym na każdą stronę Talmudu) ustawionych w równoległych szeregach z niewielkim odchyleniem od pionu. Najwyższe bloki mierzą 4,7 m wysokości. Na obrzeżu pomnika rośnie 41 drzew. Między szeregami bloków znajdują się wybrukowane kostką przejścia o szerokości 95 cm. Powierzchnie bloków zabezpieczone są powłoką umożliwiającą łatwe usunięcie graffiti.[źródło] Nazwa wskazuje chyba jednoznacznie komu jest poświęcony. Odwiedziłem to miejsce blisko dekadę temu i muszę powiedzieć, że miejsce robi wrażenie, naprawdę skłania do zadumy. Nie jest tak szokujące i przejmujące, jak wizyta w Auschwitz lub innych obozach zagłady, ale warto tam trafić. Problem polega na tym, że gdy jedni w ciszy oglądają, zapoznają się z historią miejsca i Holocaustu, inni urządzają cyrk. Tak, cyrk. Nie brakuje selfie, pozowanych fotek, głupich min, wygibasów i świetnej zabawy. Niektórzy ponoć jeżdżą tam rowerami czy na deskorolkach. Najgorsze jest to, że wiele z tych osób doskonale wie, gdzie się znajduje. YOLOCAUST polega na tym, że fotki delikwentów (znalezione w mediach społecznościowych, wykorzystane bez zgody autorów) są nakładane na zdjęcia z miejsc zagłady, z obozów koncentracyjnych. Wystarczy najechać na nie po wejściu na stronę i przekonacie się, o czym piszę. Przyznam, że mnie przeszedł dreszcz po plecach. Zrobione naprawdę dobrze, jeśli można to rozpatrywać w tych kategoriach. Część osób stwierdzi, że to przesada, że autor depcze też pamięć o pomordowanych, że to nie jest powód do żartów. Albo za bardzo karze osoby ze zdjęć. Nie zgodzę się z tym - YOLOCAUST trafi do ludzi znacznie bardziej, niż kolejny apel o to, by poszanować pamięć pomordowanych. Czasem trzeba zastosować ostre rozwiązania, bo inne nie zdają egzaminu. Ludzie ze zdjęć mogą napisać do autora z prośbą o usunięcie ich fotek ze strony i ponoć zostanie ona zrealizowana. Wiadomo oczywiście, że w Internecie nic nie ginie, więc... Pisałem w tytule, że to najmocniejsza rzecz jaką zobaczycie - nie tylko dzisiaj. I zastanawiam się, czy faktycznie tak będzie. Czy chcę, by tak było. Może jutro pojawi się coś jeszcze ostrzejszego? W odpowiedzi na inne, równie głupie działania ludzi. Bo znowu zaczną sobie cykać selfie w piecach w krematoriach. Albo miejscach, w których hitlerowcy czy komuniści urządzali krwawe łaźnie. Niestety, na to chyba nie ma lekarstwa. Co nie oznacza, że należy się temu biernie przyglądać.

This alert has been successfully added and will be sent to: You will be notified whenever a record that you have chosen has been cited.

Usytuowany w pobliżu Bramy Brandenburskiej pomnik miał być dowodem wiecznej pamięci o zbrodniach narodowego socjalizmu. Jednak po pięciu latach od jego odsłonięcia gołym okiem widać, że długo bez generalnego remontu nie postoi. Pęka co najmniej 1900 spośród 2711 betonowych bloków ustawionych na 2 hektarach. Można by spytać, co z niemiecką pamięcią, jeżeli nie przetrwał beton, w którym miała być zakonserwowana. [srodtytul]Gigantyczna fuszerka[/srodtytul] Rozmieszczone w rzędach betonowe bloki tworzą prawdziwy labirynt, w którym zwiedzający powinni odczuwać poczucie „osamotnienia, bezsilności i zwątpienia”, jak to określił przewodniczący Bundestagu, otwierając to miejsce pa- mięci. Widzą jednak powiększające się szpary i rysy w betonie. W dodatku bloki od dawna już nie stoją pionowo, przechylają się na wszystkie strony. Mrozy dały się pomnikowi szczególnie we znaki, obnażając fuszerkę wykonawców. – Przed rozpoczęciem remontu musimy ustalić, kto ponosi za to odpowiedzialność – mówi Uwe Neumärker, dyrektor fundacji pomnika Pomordowanych Żydów w Europie, która zarządza miejscem pamięci. On sam nie ma wątpliwości, że niemiecka pamięć jest trwalsza od betonu. Cytowani przez „Bild” eksperci uważają jednak, że żaden remont nie pomoże i należy się zastanowić nad wymianą wadliwych bloków. Pomnik kosztował podatników 27 mln euro. Od początku miał wielu przeciwników, którzy argumentowali, że będzie świadectwem „niemieckiej hańby”, równoznacznym z obciążaniem winą przyszłych pokoleń Niemców, nieponoszących żadnej odpowiedzialności za zbrodnie przodków. Spory trwały 11 lat. W 1999 roku Bundestag podjął ostateczną decyzję o budowie monumentu, który ma przypominać o „niewyobrażalnych wydarzeniach niemieckiej historii”. Przypomina o nich nie tylko sam pomnik, ale i nazwa jednej z firm wykonawczych. [srodtytul]Symbole i przechodnie[/srodtytul] Mowa o koncernie Degussa, tym samym, w którego zakładach wytwarzano w czasie wojny cyklon B używany w komorach gazowych Auschwitz. To Degussa dostarczyła chemikalia zabezpieczające beton przed malowaniem na nim swastyk. Nie pomogły. Swastyki i inne nazistowskie symbole pojawiają się raz po raz na betonowych blokach. – Byliśmy już świadkami wielu niegodnych tego miejsca rzeczy – mówi jeden ze strażników patrolujących rozległy teren. Nie brak przechodniów traktujących zacisze labiryntu jak publiczną toaletę. Nie brak też par, które oddają się w tym miejscu miłosnym igraszkom. – Byłbym zadowolony, gdyby pomnik stał się miejscem spotkań, gdzie można spędzić parę wolnych chwil, zjeść lunch czy też przejść jego ścieżkami, by skrócić sobie drogę przez miasto – mówił przed laty „Rz” Peter Eisenman, nowojorski architekt i twórca projektu pomnika. Na razie jest inaczej. Przez ostatnich pięć lat pomnik zwiedziło 8 milionów ludzi. Jest nieodłącznym punktem programu każdego turysty. Podobnie jak znajdujący się nieopodal pomnik homoseksualistów zamordowanych przez nazistów. Za kilka miesięcy otwarty zostanie w pobliżu pawilon wystawowy fundacji Topografia Terroru. Stanie w miejscu, gdzie mieściły się centrale gestapo, SS i Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) nadzorującego niemieckie obozy zagłady. O krok stąd powstanie muzeum wypędzonych znane jako „Widoczny znak”. Pod względem powierzchni wystawowej będzie największą placówką w Berlinie zajmującą się wydarzeniami z okresu II wojny światowej. [i]-Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i] [ramka][b]Oficjalna strona pomnika [link=
Malaria rapid diagnostic tests (RDTs) emerged in the early 1990s into largely unregulated markets, and uncertain field performance was a major concern for the acceptance of tests for malaria case management. This, combined with the need to guide procurement decisions of UN agencies and WHO Member States, led to the creation of an independent, internationally coordinated RDT evaluation
Opublikowano: 2014-01-10 00:03:50+01:00 · aktualizacja: 2014-01-10 12:44:33+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2014-01-10 00:03:50+01:00 aktualizacja: 2014-01-10 12:44:33+01:00 Wikipedia: berliński pomnik pomordowanych Żydów Po zbezczeszczeniu przez uczestników imprezy sylwestrowej Pomnika Holokaustu w Berlinie minister stanu ds. kultury Monika Gruetters zapowiedziała wzmocnienie ochrony obiektu, znajdującego się w samym centrum stolicy Niemiec. "Incydenty, do których doszło, są skandaliczne i należy je potępić" - powiedziała Gruetters w czwartek dziennikowi "Bild". Dodała, że fundacja, opiekująca się pomnikiem, będzie rozmawiała z przedstawicielami policji o sposobach zapewnienia monumentowi lepszej początku roku w internecie pojawiło się nagranie wideo, na którym widać pijanych młodych ludzi oddających mocz między betonowymi stelami tworzącymi pomnik. Inni uczestnicy imprezy używali kamiennych bloków do odpalania rac lub jako miejsce do stawiania znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Bramy Brandenburskiej, miejsca, gdzie w sylwestrową noc tradycyjnie odbywa się największa w Niemczech impreza pod gołym niebem z udziałem setek tysięcy film opublikowała jako pierwsza izraelska platforma internetowa Aruc Szewa (ang. Arutz Sheva); obecnie jest dostępny między innymi na stronie internetowej berlińskiego dziennika "Der Tagesspiegel".Fundacja Pomnika Pomordowanych Żydów Europejskich podała, że film został nakręcony przez dziennikarza. Dyrektor fundacji Uwe Neumaerker zaproponował ogrodzenie terenu pomnika, dostępnego obecnie bez żadnych ograniczeń przez całą dobę. Rozległy teren pomnika patrolowany jest zwykle przez dwóch pracowników fundacji - umundurowanych, lecz berlińskiej policji powiedział, że sprawcy incydentu "zachowali się po świńsku, lecz nie popełnili przestępstwa". "Właściwym urzędem do ścigania takich spraw jest straż miejsca" - wyjaśnił. Oddawanie moczu w miejscach publicznych jest w Niemczech wykroczeniem i podlega jedynie karze partii Linke (Lewica) Petra Pau oświadczyła, że zajście nie było "głupotą popełnioną pod wpływem alkoholu", lecz "aktem agresywnego antysemityzmu". Wyraziła zdziwienie, że fakt zbezczeszczenia pomnika stał się głośny dopiero pod wpływem dyskusji w Izraelu. Odsłonięty w roku 2005 Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, dzieło amerykańskiego architekta Petera Eisenmana, składa się z 2711 betonowych bloków ustawionych na terenie o powierzchni 19 tys. metrów kwadratowych. Nierównomiernie rozmieszczone stele o zróżnicowanej wysokości tworzą labirynt. Nieogrodzony teren jest miejscem spotkań, a także sportowych zabaw młodzieży. W minionych latach wielokrotnie dyskutowano w Niemczech, czy całujące się na kamiennych stelach pary obrażają pamięć o ofiarach Holokaustu, czy też należy je tolerować. Z Berlina Jacek Lepiarz PAP/Sil ------------------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------------------- Polecamy "Zapomniany Holokaust" Publikacja dostępna na stronie:
Join Dan as he uses generative AI to design a website for a bakery 🥖. Learn JavaScript, Python, SQL, AI, and more through videos, quizzes, and code challenges. Plans begin at $25 USD a month. Start a free, 7-day trial! Learn about our new Community Discord server here and join us on Discord here! Jump into our new React Basics course 😎. Widzieliście wśród Waszych znajomych, a może sami sobie zrobiliście słodkie selfie na Pomniku Pomordowanych Żydów Europy? Projekt "Yolocaust" dosadnie pokazuje niewiedzę na temat tego miejsca. Projekt "Yolocaust" stworzył izraelski satyryk Shahak Shapira, który postanowił zebrać z serwisów social mediowych (Facebook, Instagram, Tinder i Grinder) selfie zrobione na Pomniku Pomordowanych Żydów Europy. Artysta zaprojektował stronę, która z jednej strony przeraża i daje mocno do myślenia. Czy ludzie naprawdę nie wiedzą, w jakim celu powstał ten pomnik? Pomnik Pomordowanych Żydów Europy codziennie odwiedza 10 tysięcy osób i spora część odwiedzających dodaje na Instagram bądź Facebook słodkie selfie i bardzo często głupkowate zdjęcia z pomnikiem w tle. Z pewnością większość z tych osób nie zdaje sobie sprawy, że miejsce to powstało w celu upamiętnienia 6 milionów Żydów zamordowanych w obozach zagłady. A może nie chcą wiedzieć? Budowa złożona z 2711 betonowych bloków ma na celu ostrzec przyszłe pokolenia, aby nikt nigdy nie łamał praw człowieka i aby zawsze sprzeciwiać się wszelkim rodzajom dyktatury i przemocy wobec drugiego człowieka. Czy teraz ludzie dwa razy zastanowią się nad zrobieniem sobie selfie z berlińskim pomnikiem? Zdjęcia znajdziecie na stronie W ostatnim odcinku teleturnieju "Milionerzy" Sonia zaszła bardzo daleko. Po raz pierwszy w tej edycji usłyszeliśmy pytanie o milion złotych. Uczestniczka zrezygnowała jednak z walki o główną nagrodę. Kobieta zadowoliła się wygraną 500 tysięcy złotych. W tym sezonie jeszcze nikt tak daleko nie doszedł. Zobaczcie, jak brzmiało pytanie za milion złotych! Na zakończenie piątkowej wizyty w Berlinie premier Mateusz Morawiecki złożył kwiaty pod Pomnikiem Pomordowanych Żydów Europy. Został on poświęcony pamięci sześciu milionów Żydów, którzy padli ofiarą ludobójczej polityki władz hitlerowskiej Trzeciej 10 maja 2005 roku Pomnik Pomordowanych Żydów Europy to dzieło amerykańskiego architekta Petera Eisenmana. Składa się z 2711 betonowych bloków, ustawionych na terenie o powierzchni 19 tys. metrów kw. Nierównomiernie rozmieszczone stele o zróżnicowanej wysokości tworzą labirynt. Twórca wielokrotnie wyjaśniał, że kolumny nie posiadają żadnego określonego znaczenia i każdy może je interpretować zgodnie ze swoją wrażliwością i budowy monumentu wyszła w 1988 roku od grupy niemieckich intelektualistów, skupionych wokół dziennikarki Lei Rosh oraz historyka Eberharda Jaeckla. Decyzję o budowie Bundestag podjął 25 czerwca 1999 uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz Niemiec, w tym ówczesny prezydent Horst Koehler oraz kanclerz Gerhard Schroeder. Ówczesny przewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse powiedział o pomniku, że "przypomina o największej, najstraszniejszej zbrodni nazistowskich Niemiec - o próbie unicestwienia całego narodu".Pomnik na zgliszczach hitlerowcówPomnik Holokaustu znajduje się w centrum miasta, między Bramą Brandenburską, parkiem Tiergarten i Placem Poczdamskim, niedaleko siedziby Bundestagu. W pobliżu znajdowało się centrum hitlerowskiej władzy - z kancelarią Rzeszy oraz bunkrem Hitlera i innych przywódców Trzeciej budowy pomnika wyniósł 27,6 mln podczas wizyty w Berlinie, Morawiecki spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, z którą rozmawiał o współpracy politycznej i gospodarczej, przyszłości UE i przyszłym budżecie unijnym oraz o polityce mm\mtom / Źródło: PAP .
  • bhwwpu9nev.pages.dev/813
  • bhwwpu9nev.pages.dev/756
  • bhwwpu9nev.pages.dev/6
  • bhwwpu9nev.pages.dev/170
  • bhwwpu9nev.pages.dev/268
  • bhwwpu9nev.pages.dev/252
  • bhwwpu9nev.pages.dev/52
  • bhwwpu9nev.pages.dev/196
  • bhwwpu9nev.pages.dev/954
  • bhwwpu9nev.pages.dev/172
  • bhwwpu9nev.pages.dev/344
  • bhwwpu9nev.pages.dev/775
  • bhwwpu9nev.pages.dev/639
  • bhwwpu9nev.pages.dev/187
  • bhwwpu9nev.pages.dev/280
  • pomnik z 2711 blokow